Artykuł Bezglutenowe i beznabiałowe szychy, czyli ekspandowany ryż w gorzkiej czekoladzie. O co w tym chodzi? pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.
]]>
Zanim napiszę jak je zrobiłam, chcę wyjaśnić Wam czym jest ekspandowanie. Sama się nad tym zastanawiałam, więc przeszukałam szybko internet i mogę wreszcie zabłysnąć Ekspandowanie to po prostu poddanie ziaren działaniu gorącej pary, więc proces ten dzieje się bez wykorzystania jakiejkolwiek chemii. To świetna wiadomość! Druga jest taka, że aby móc ekspandować ziarna, muszą być ono całe. Więc większość cennych składników ziaren będzie zachowana. A to znaczy, że mamy genialny deser dla maluchów (i nie tylko), w którym dostają mega zdrowe ziarna amarantusa, prosa (czyli jaglanki), komosy wyżowej lub gryki. I z tymi „dmuchańcami” możemy zrobić dokładnie to samo co z dmuchanym ryżem
Składniki:
Około 100g ryżu ekspandowanego
1 gorzka czekolada
Duża łyżka masła klarowanego lub oleju kokosowego
Opcjonalnie łyżka miodu albo innego słodzidła
Wykonanie:
Czekoladę z tłuszczem rozpuść w kąpieli wodnej albo w Thermomix’ie. Dodaj miód i wymieszaj. Ryż wsyp do miski i zalej roztopioną masą. Całość dokładnie wymieszać.
Jeśli do wykonania tego użyjemy krówek, które roztopimy z czekoladą i masłem, to z pewnością już nie będzie potrzeby dosładzania całości, a masę ładnie uda nam się rozłożyć na papierze do pieczenia mokrymi dłońmi, formułując z niej kulki czy szyszki. Ale bez krówek, całość się rozpada. Temu posłużyłam się foremkami do muffinek, które wypełniłam czekoladowym ryżem.
Całość wzięłam do koleżanki i u niej włożyłam do lodówki. Po godzinie można już było z łatwością wyjąć moje „brzydale” z foremek. Ponieważ to było przyjęcie Halloween’owe, wizualnie pasowały wprost idealnie Takie robale
Ale są naprawdę bardzo smaczne, więc będę je robić pewnie nie raz.
I Wam życzę smacznego!
Artykuł Bezglutenowe i beznabiałowe szychy, czyli ekspandowany ryż w gorzkiej czekoladzie. O co w tym chodzi? pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.
]]>Artykuł ’Nutella’ ze śliwek? To możliwe! pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.
]]>
Składniki:
1,5kg śliwek węgierek
3/4 szklanki cukru trzcinowego
laska cynamonu (ewentualnie troszkę wanilii)
100g ciemnego kakao lub jedna gorzka czekolada, roztopiona w kąpieli wodnej
Wykonanie w Thermomix’ie:
Śliwki wyjemy i wyciągamy z nich pestki. Umieszczamy je w naczyniu Thermomix. Naczynie nastawiamy na 20min/Varoma/obrony nr 1. Po tym czasie dodajemy kakao i cukier. Miksujemy na gładką masę 30 sekund na maksymalnych obrotach. Dorzucamy laskę cynamonu i urządzenie ustawiamy na kolejne 30min/Varoma/obroty nr 1. Na końcu wyjmujemy laskę cynamonu i przelewamy gotową masę do wyparzonych słoiczków.
Bez Thermomix’a:
Śliwki wyjemy i wyciągamy z nich pestki. Umieszczamy je w garnku z grubym dnem i gotujemy, co chwilę mieszając. Po pół godziny dodajemy kakao i cukier. Miksujemy melakserem na gładką masę, a następnie dodajemy laskę cynamonu i gotujemy przez około godzinę, co chwilę mieszając. Przelewamy do wyparzonych słoiczków i studzimy. Później już tylko pozostaje zjedzenie…
Słoiczki z czeko-śliwką można pasteryzować, albo podzielić się z sąsiadkami i szybko wyczyścić słoiczki
SMACZNEGO!
Artykuł ’Nutella’ ze śliwek? To możliwe! pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.
]]>Artykuł Domowe sezamki po liftingu. pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.
]]>
Jak je zrobić?
Pestki dyni i słonecznika (po szklance czy ile chcecie, ja oczywiście wszystko zrobiłam na oko) upraż na suchej patelni, mieszając. Możesz chwilępodprażyć sam słonecznik, a sezam dosypać później, bo szybciej się podpraży. Ostrożnie, żeby nie spalić
W rondelku rozpuść olej kokosowy (3 łyżki) i dodaj miodu (ja wlałam około pół szklanki miodu gryczanego).
Zdejmujemy z palnika i mieszamy, aż miód się roztopi.
Dosyp podprażony sezam z pestkami słonecznika, a do tego amarantus ekspandowany (ja dodałam około 1,5 szklanki). Wszystko dokładnie wymieszaj i wylej do blachy, wyłożonej papierem do pieczenia. Zaczekaj aż całość wystygnie i włóż do zamrażarki na minimum 2h. Później już tylko pozostaje się nimi delektować…
Smacznego!
Alicja
Artykuł Domowe sezamki po liftingu. pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.
]]>Artykuł Batoniki mocy / daktylove. pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.
]]>Takie batoniki, jak widać po sklepach i stacjach benzynowych, opanowują nasz kraj! Są wszechobecne! I wcale nie dziwi mnie ich popularność, bo nie dość, że są super zdrowe, to i pyszne! Niestety ich cena nie jest zbyt niska. Produkując całą tabliczę batonów w domu, myślę, że sporo zaoszczędzamy, nawet gdy używamy dobrych i fajnej jakości składników. Poza tym możemy dodawać i eliminować poszczególne składniki wg własnych potrzeb i upodobań, no, może poza daktylami ;). Ważne wydaje mi się jedynie to, żeby wszelkich pozadaktylowych składników było objętościowo przynajmniej tyle samo co daktyli Więc do dzieła!
Daktyle (opakowanie 400 gram) wsypuję do miski i zalewam wrzątkiem. Pozostawiam na kilka minut. W tym czasie pozostałe składniki wsypuję na patelnię i na średnim ogniu podprażę, co chwilę mieszając:
1/3 opakowania płatków jaglanych (opakowanie 200 gram)
pół szklanki słonecznika (lub więcej)
3 łyżki siemienia lnianego
3 łyżki sezamu (ja używam czarnego)
3 łyżki popingu z amarantusa
3 łyżki nasion chia
Daktyle odsączam z wody i dodaję do nich wszystkie podprażone nasiona. Do tego dodaję:
garść orzechów nerkowaca
garść migdałów
dwie łyżki kakao/karobu
dużą łyżkę oleju kokosowego
Całość blenduję. Gotową gęstą masę umieszczam w małej, gumowej, prostokątnej foremce. Posypuję jagodami goji i słonecznikiem (lekko wgniatam je dłonią w batony, żeby później z nich nie spadały). Wkładam do zamrażarki na minimum 2h, a po wyjęciu kroję na cieńkie paski i… wcinamy!
Na koniec jeszcze dodam, że genialny patent z podprażeniem płatków jaglanych mam od Asi – cudnej przedszkolanki Tymka Na surowo płatki jaglane smakują wg mnie jakoś papierowo (czyt. są obrzydliwe :P). Batony Mocy śmiało można wziąć ze sobą do pracy, szkoły, przedszkola czy w trasę koncertową W chwili zmęczenia naprawdę dodadzą Wam zdrowej energii!
Alicja
Artykuł Batoniki mocy / daktylove. pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.
]]>