Ponieważ przypomniało mi się jak koleżanka zaproponowała, że pożyczy mi dla Tymka kojec, gdy miał kilka miesięcy, naszła mnie dziś pewna refleksja. Choć nie była to dla mnie zupełna nowość, bo widywałam już maluchy zamknięte w „bezpiecznej strefie”, możliwość umieszczenia w kojcu własnego dziecka wydała mi się czymś dziwnym. BRAK MOŻLIWOŚCI NAUKI TO BRAK…