Artykuł Miód z mniszka lekarskiego. pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.
]]>Jeśli chodzi o te dobrodziejstwa natury, to trzeba być czujnym, kiedy jest czas na zrywanie potrzebnych kwiatów czy liści I właśnie teraz jest już dobry czas na czosnek niedźwiedzi, młode pędy sosny czy mniszka lekarskiego. Na tym ostatnim dziś się skupię, bo miodek mniszkowy u mnie już gotowy
Myślałam o syropie, ale opcja miodu, urzekła mnie bardziej… Trzeba po prostu dłużej gotować Zanim zabrałam się do roboty, przeczytałam przepis, którym na swoim blogu podzieliła się Agnieszki Maciąg oraz przepis od Pana Tabletki. Agnieszki przepis jest szybszy w wykonaniu, więc zdecydowałam się na niego. Ale chcąc wykonać całość w Theromix’ie, znalazłam i tam – w Cookidoo, kolejną, najłatwiejszą i najszybszą recepturę na syrop z mniszka. Stwierdziłam jednak, że nie bez powodu nasze babcie odczekiwały jakąś tam ilość godzin, aby kwiaty sobie „popracowały”, więc pozwoliłam ugotowanym kwiatom poleżeć w wodzie z cytryną przez całą noc. Rano dodałam cukru trzcinowego, zmieszałam wszystko pogotowałam przez 40min na obrotach nr4 w Thermomix’ie i wycisnęłam do wyparzonych słoiczków przez pieluchę tetrową.
Wchodząc na strony autorów, których podlinkowałam wyżej, zobaczycie te dwa przepisy. Ja napiszę jakie proporcje były u mnie i jak ja to wykonałam:
Około 300-350 sztuk kwiatów mniszka lekarskiego (bez zielonych łodyg i części zielonych listków, które obcięłam nożyczkami) 500ml wody 1 cytryna pokrojona na kawałki (bez skórki) 500g cukru trzcinowego
W samych główkach jest ponoć najwięcej dobrodziejstwa, ale im więcej zielonego, tym większa gorycz w smaku. Ja zrobiłam to pół na pół.
Miodek gotowy Jako dodatek do lemoniady czy zimowej herbatki będzie idealny <3 To kto się skusi?
Artykuł Miód z mniszka lekarskiego. pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.
]]>