Bywają dni, gdy jedzenie, choć na co dzień dla mnie bardzo ważne, spada na ostatni plan. Tymek ma obiad od babci, albo z poprzedniego dnia. Bartek w trasie, a ja? Bez jedzenia i bez czasu na gotowanie. W takie dni jak ten dzisiejszy, doceniam ugotowaną w większej ilości kaszę jaglaną, która tylko czeka w lodówce, aby zaprojektować jakiś obiad z…