Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/ajanosz/alicjajanoszdzieciom.pl/public_html/wp-config.php:1) in /home/klient.dhosting.pl/ajanosz/alicjajanoszdzieciom.pl/public_html/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
mama gotuje - Alicja Janosz Dzieciom https://alicjajanoszdzieciom.pl/tag/mama-gotuje/ muzyka dla dzieci / parenting Mon, 30 Mar 2020 19:14:37 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.0.8 https://alicjajanoszdzieciom.pl/wp-content/uploads/2020/01/cropped-IMG_8076ok-e1577989433762-32x32.jpg mama gotuje - Alicja Janosz Dzieciom https://alicjajanoszdzieciom.pl/tag/mama-gotuje/ 32 32 174918879 Kluski śląskie. https://alicjajanoszdzieciom.pl/2017/11/26/kluski-slaskie/ Sun, 26 Nov 2017 09:31:44 +0000 http://alicjajanoszdzieciom.pl/?p=582 Gdy byłam dzieckiem, żyłam w przekonaniu, że cała polska w niedzielę je rosół, a na drugie danie kluski z jakimś mięchem i modrą (kiedyś mówiłam mądrą ;)) kapustą lub mizerią. Byłam też pewna, że w każdym domu kluski wyglądają i smakują dokładnie tak jak w moim. Oczywiście, szybko odkryłam, że to śląski specjał, a nawet...

Artykuł Kluski śląskie. pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.

]]>
Gdy byłam dzieckiem, żyłam w przekonaniu, że cała polska w niedzielę je rosół, a na drugie danie kluski z jakimś mięchem i modrą (kiedyś mówiłam mądrą ;)) kapustą lub mizerią. Byłam też pewna, że w każdym domu kluski wyglądają i smakują dokładnie tak jak w moim. Oczywiście, szybko odkryłam, że to śląski specjał, a nawet na samym śląsku kluski są przygotowywane przynajmniej na dwa sposoby. W ubiegły weekend byłam z Tymkiem u moich rodziców. Babcia zaangażowała go do robienia klusek, o których istnieniu sama totalnie zapomniałam. Wiecie jaka to była frajda dla Tymka, który turlał z babcią kuleczki z masy ziemniaczanej, a później liczył je (choć moja mama zawsze mówi, że nie powinno się ich liczyć, żeby się nie rozgotowały ;)) i robił w każdej z nich dziurkę? To świetna zabawa sensoryczna i pomysł na wspólne gotowanie, a jej efekty są pyszne i satysfakcjonujące dla maluchów, więc zdradzę Wam patent na pyszne klusku śląskie mojej mamy.

 

 

Składniki:

Garnek ugotowanych, osolonych ziemniaków (tyle ile normalnie gotujecie dla odpowiedniej ilości osób w Waszych domach)

mąka ziemniaczana

jajko

 

Ziemniaki rozgniatamy na gładkie puree. Przekładamy do miski i dzielimy na 4 równe części. Jedną z nich wyjmujemy i kładziemy na resztę rozgniecionych ziemniaków, a w jej miejsce wsypujemy mąkę ziemniaczaną (tak by mąka wypełniła ćwiartkę lub ciut mniej – w zależności od wilgotności ziemniaków). Jeśli mąki jest za dużo, ciasto się rozsypuje. Musi nam wyjść plastyczna masa, która ładnie się formułuje w kulki. Kolejne kluseczki układamy na oprószonej mąką ziemniaczaną desce.

W dużym garnku zagotowujemy lekko osoloną wodę. Do gotującej wody delikatnie wkładamy kluski i czekamy aż woda ponowni się zagotuje. Zmniejszamy ogień i po wypłynięciu klusek na wierzch, delikatnie mieszamy je przez moment drewnianą łyżką i zostawiamy jeszcze na chwilę. Po około 3 minutach, gdy widzimy, że kluski trochę urosły, wyjmujemy je z garnka. Dla pewności warto jedną wyjąć, rozkroić i sprawdzić, czy jest już ugotowana. I gotowe! 🙂

 

 

Idealne na niedzielny obiad! Smacznego! 🙂

Alicja

 

Ps. Wersja dla alergików, którzy nie mogą białka jaja kurzego albo całego jaja – to wyzwanie, które zamierzam podjąć dala moment. Mam pomysł, żeby jajko zastąpić siemieniem lnianym zalanym wrzątkiem, którego używam do robienia chleba i tam sprawdza się świetnie. Jak tylko zdołam to jakoś wykonać, napiszę Wam o efektach. 🙂

 

 

 

Artykuł Kluski śląskie. pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.

]]>
582
Smakoterapia – książka dla mnie idealna! https://alicjajanoszdzieciom.pl/2017/11/19/smakoterapia-ksiazka-dla-idealna/ Sun, 19 Nov 2017 09:00:04 +0000 http://alicjajanoszdzieciom.pl/?p=527 Wiele lat temu uczyłam się u niej śpiewu. Dziś uczę się od niej gotować (choć śpiewu, mówiąc szczerze, wciąż chętnie bym się od niej uczyła :)) Ponieważ jestem stałą bywalczynią bloga www.smakoterapia.pl i wielką fanką jego autorki – Iwony Zasuwy, na książkę z jej przepisami czekałam z ogromną niecierpliwością. I choć na początku gdy poznałam...

Artykuł Smakoterapia – książka dla mnie idealna! pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.

]]>
Wiele lat temu uczyłam się u niej śpiewu. Dziś uczę się od niej gotować (choć śpiewu, mówiąc szczerze, wciąż chętnie bym się od niej uczyła :)) Ponieważ jestem stałą bywalczynią bloga www.smakoterapia.pl i wielką fanką jego autorki – Iwony Zasuwy, na książkę z jej przepisami czekałam z ogromną niecierpliwością. I choć na początku gdy poznałam bloga Iwonki, jej przepisy zdawały się być dla mnie totalnym hardcorem i lewelem dla mnie nieosiągalnym, dziś szczerze jestem nimi zachwycona. To od niej 3 lata temu nauczyłam się jak gotować jaglankę. I to był pierwszy krok w stronę dobrej zmiany 🙂 Dziś przepisy ze Smakotearpii realizuję jeden po drugim i z radością odkrywam, że to bardzo przyjemna terapia, nie tylko na etapie konsumpcji! 🙂

 

 

Bez glutenu, nabiału i cukru – można przeczytać na okładce. Książka ma aż 351 tron, więc jest sporą skarbnicą przepisów, opatrzonych klimatycznymi zdjęciami, które mocno działają na kubki smakowe. To książka dla wszystkich, którzy chcą odżywiać swoje organizmy tym, co wartościowe. Jestem przekonana, że jelita są najważniejsze w kwestii naszej odporności. Iwona jako trenerka i edukatorka żywienia potrafi pięknie wprowadzić swoich czytelników do swojej kuchni, pełnej wspaniałych odkryć, połączeń smaków i aromatów, a także „patentów” na te wszystkie dania pełne dobrodziejstwa.

 

 

W Smakoterapii znajdziecie mnóstwo przepisów na dania bez nabiału (mleka roślinne, jogurty, kefiry, śmietany a nawet twarożki czy mozarellę), bez glutenu (szereg przepisów na chleby i chlebki, słodkie i wytrawne bułki, na ciasta pierogowe i makarony), na zimno (różnorodne przepisy na potrawy roślinne na zimno, pasty, przekąski, sałatki) oraz na ciepło (dania obiadowe i ciepłe dodatki do dań). Jest pięknie wydana, a jej siła tkwi w autentyźmie i dobrym smaku nie tylko w kwestii kulinarnej 🙂 Osobiste teksty, wprowadzające do każdego przepisu, zbliżają nas do autorki i powodują, że książkę tę można studiować leżąc wieczorem na kanapie i mieć z tego prawdziwą przyjemność. Czyta się ją jak dobry poradnik 🙂

 

 

Od 5 miesięcy, odkąd jestem świadoma nietolerancji pokarmowych mojej rodziny, choć zdawało mi się, że wcześniej nasza kuchnia była całkiem zdrowa, gotuję totalnie inaczej. Książkę Iwony traktuję jako kulinarną biblię w mojej nowej, turbo zdrowej kuchni. Kuchni, która zwłaszcza na etapie zmiany wymagała mojego zaangażowania, czasu, uwagi i odwagi na eksperymenty. Ale okazuje się, że rezygnacja z tradycyjnych produktów nich nie oznacza braku możliwości jedzenia podobnych rzeczy. Bo wiele z nich można stworzyć z całkiem innych składników, a efekt jest zaskakująco pyszny! 🙂 Gdy widzę moich chłopaków zajadających się chlebem, który sama upiekłam z własnoręcznie zrobionym hummusem czy twarogiem z nerkowców, pizzą z mąki ryżowej albo jaglanką w milionie odsłon, wiem, że warto było i warto wciąż jest się starać 🙂

 

 

Gorąco polecam Wam tę książkę i zachęcam do eksperymentów kulinarnych z Matką Sakoterapią. Jestem przekonana, że gotowanie z nią pójdzie Wam śpiewająco! 🙂

 

Alicja

 

Artykuł Smakoterapia – książka dla mnie idealna! pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.

]]>
527
Batoniki mocy / daktylove. https://alicjajanoszdzieciom.pl/2017/11/17/batoniki-mocy-daktylove/ Fri, 17 Nov 2017 07:33:16 +0000 http://alicjajanoszdzieciom.pl/?p=546 Myślałam i myślałam, co by tu dobrego wyczarować. Miałam w domu dużą paczkę daktyli i jak zwykle słonecznik, orzechy i sporo innych nasion. Ale z robieniem kulek mocy jest trochę zabawy, więc postanowiłam pójść na łatwiznę, a jednocześnie pójść za modą i przygotować super zdrowe batony. I tak powstał pomysł na Batony Mocy. Takie batoniki,...

Artykuł Batoniki mocy / daktylove. pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.

]]>
Myślałam i myślałam, co by tu dobrego wyczarować. Miałam w domu dużą paczkę daktyli i jak zwykle słonecznik, orzechy i sporo innych nasion. Ale z robieniem kulek mocy jest trochę zabawy, więc postanowiłam pójść na łatwiznę, a jednocześnie pójść za modą i przygotować super zdrowe batony. I tak powstał pomysł na Batony Mocy.

Takie batoniki, jak widać po sklepach i stacjach benzynowych, opanowują nasz kraj! Są wszechobecne! I wcale nie dziwi mnie ich popularność, bo nie dość, że są super zdrowe, to i pyszne! 🙂 Niestety ich cena nie jest zbyt niska. Produkując całą tabliczę batonów w domu, myślę, że sporo zaoszczędzamy, nawet gdy używamy dobrych i fajnej jakości składników. Poza tym możemy dodawać i eliminować poszczególne składniki wg własnych potrzeb i upodobań, no, może poza daktylami ;). Ważne wydaje mi się jedynie to, żeby wszelkich pozadaktylowych składników było objętościowo przynajmniej tyle samo co daktyli 🙂 Więc do dzieła!

Daktyle (opakowanie 400 gram) wsypuję do miski i zalewam wrzątkiem. Pozostawiam na kilka minut. W tym czasie pozostałe składniki wsypuję na patelnię i na średnim ogniu podprażę, co chwilę mieszając:

1/3 opakowania płatków jaglanych (opakowanie 200 gram)

pół szklanki słonecznika (lub więcej)

3 łyżki siemienia lnianego

3 łyżki sezamu (ja używam czarnego)

3 łyżki popingu z amarantusa

3 łyżki nasion chia

 

 

Daktyle odsączam z wody i dodaję do nich wszystkie podprażone nasiona. Do tego dodaję:

garść orzechów nerkowaca

garść migdałów

dwie łyżki kakao/karobu

dużą łyżkę oleju kokosowego

 

 

Całość blenduję. Gotową gęstą masę umieszczam w małej, gumowej, prostokątnej foremce. Posypuję jagodami goji i słonecznikiem (lekko wgniatam je dłonią w batony, żeby później z nich nie spadały). Wkładam do zamrażarki na minimum 2h, a po wyjęciu kroję na cieńkie paski i… wcinamy! 🙂

 

 

Na koniec jeszcze dodam, że genialny patent z podprażeniem płatków jaglanych mam od Asi – cudnej przedszkolanki Tymka 🙂 Na surowo płatki jaglane smakują wg mnie jakoś papierowo (czyt. są obrzydliwe :P). Batony Mocy śmiało można wziąć ze sobą do pracy, szkoły, przedszkola czy w trasę koncertową 🙂 W chwili zmęczenia naprawdę dodadzą Wam zdrowej energii! 🙂

Alicja

Artykuł Batoniki mocy / daktylove. pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.

]]>
546