Artykuł Kalendarz Adwentowy DIY pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.
]]>
Naklejki kosztowały 3,50zł
Opakowanie papierowych woreczków śniadaniowych 6zł
Sznurek 8zł
Maleńkie klamerki – po 25 groszy
Do tego użyłam czarnego cienkopisu, nożyczek, gałęzi, którą zawiesiłam na sznureczkach, zahaczonych o dwa gwoździe i wyobraźni
Nabazgrałam co umiałam (niestety talentu no rysowania nie posiadam), ponaklejałam Mikołajkowe naklejki z cyferkami na papierowe woreczki śniadaniowe, pozamykałam je i powiesiłam, mocując woreczki na sznureczkach małymi, drewnianymi klamerkami (są przeurocze!), wkładając wcześniej do każdego z woreczków a jakiś drobiazg. Dziś był zdrowy lizak. Na jutro krówka z mleka kokosowego, a na pojutrze dziurkacz z motywem świątecznym itd. Znajdą się gdzieś resoraki, wyczesane kredki, małe figurki dinozaurów i skarpety godne prawdziwego Elfa. Dla dziewczynek można dodać mnóstwo spineczek i gumek do włosów. Chyba więcej takich ślicznych drobiazgów można łatwo kupić, więc fajnie macie matki córek!
A tak szczerze, to nie wiem kto z nas się bardziej cieszy z tego kalendarza DIY. Tymcio miał dziś taki blask w oczkach, jak rozpakował pierwszy woreczek, że naprawdę poczułam jak wielka może być radość podarowana komuś ukochanemu Więc to nam obojgu wyczarowałam wspólny prezent, który w dodatku jest ozdobą salonu
Alicja
Artykuł Kalendarz Adwentowy DIY pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.
]]>Artykuł Kawowo-kokosowy peeling do ciała – DIY pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.
]]>
Po zrobieniu porannej kawy w kawiarce, nie wyrzucam fusów, ale wsypuję je do małej miseczki. Przed wieczorną kąpielą, dodaję do nich dwie łyżki oleju kokosowego, mieszam i peeling gotowy. Można do tego dodać odrobinę cukry trzcinowego lub miodu, soli oraz cynamonu. Ale mi wystarcza kawa z olejem.
Od razu zaznaczę, że minusem tego peelingu jest brud, jaki zostaje w wannie i potrzeba częstszego udrażniania odpływu w wannie/prysznicu. Ale plusy są wg mnie tego warte. Ten peeling nie ma grama chemii. Jest tani, a w dodatku przygotowuje się go banalnie prosto i super szybko. Cudownie pachnie!!! I jeszcze jeden jego atut to całkowite wykorzystanie potencjału kawy Kofeina działa złuszczająco, wygładzająco i wyszczuplająco. Zwalcza celulit. I wierzcie mi, że po takim peelingu skóra jest naprawdę gładziutka i lśniąca.
Sprawdziłam w sieci, że za podobny peeling trzeba wydać minimum 40-50zł. Hm… A mamuśki potrafią same
Czy Wy też macie jakieś swoje przepisy na domowe peelingi?
Ps. I niech mi ktoś powie, że kawa szkodzi
Alicja
Artykuł Kawowo-kokosowy peeling do ciała – DIY pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.
]]>