Artykuł Pyszne pierniczki świąteczne (bez glutenu, mleka i jaj). pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.
]]>I wiecie co? Pysznie je odpierniczyliśmy! Pochwaliłam się zdjęciem na naszym mamuniowym i moim osobistym instagramie i odtąd wciąż słyszę prośby o podanie przepisu na te ciasteczka. No więc prędziutko piszę!
Ciasto:
szklanka mąki ryżowej
pół szklanki mąki kukurydzianej (ja najbardziej lubię Shaar, którą można kupić za około 12zł/kg)
pół szklanki mąki jaglanej
1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
szklanka miodu
szklanka oleju kokosowego (lub 4-5 łyżek masła klarowanego)
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia gluten free
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka gałki muszkatałowej
ewentualnie 1 łyżeczka imbiru i/lub kardamonu
Olej lub masło oraz miód rozpuszczamy w jednym garnku. Dodajemy przyprawy i zdejmujemy z ognia. Czekamy, aż wystygnie. Wszystkie suche składniki mieszamy w misce i łączymy z wystudzonym, rozpuszczonym tłuszczem z miodem i przyprawami. Zagniatamy ciasto, aż będzie jednolite i lśniące Formujemy kulkę i owinięte w folię wsadzamy do lodówki na pół godziny. Po tym czasie dzielimy na mniejsze kulki i jedną za drugą wałkujemy. Młodych ludzi z czystymi rączkami uzbrajamy w fartuchy i foremki do wygniatania ciasteczek. Reszta zadzieje się sama…
Ciasteczka wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni i każdą partię ciastek trzymamy w nim około 5-7 minut. Musicie być czujne i zerkać na ciasteczka. Gdy brzegi robią się brązowe, jest już za późno i ciasteczka będą ciut przypalone, więc czujność 100%. Z mojego doświadczenia wynika, że pierwsze tury pieką się nieco wolniej, a kolejne szybciej, mimo, że piekarnik wciąż pokazuje tę samą temperaturę.
lukier i dekoracja:
W ubiegłym roku do dekoracji ciastek wykorzystałam roztopioną gorzką czekoladę, płatki migdałów, rodzynki, orzechy włoskie z ogrodu moich rodziców i kokos, na ciemnej czekoladzie wyglądający jak śnieg na tle ciemnego nieba. Tym razem pierwsza tura ciasteczek powstała w błyskawiczny tempie, bo spieszyliśmy się z Tymkiem do teatru Tak więc małe ciasteczka (ciasto mi się rozwalało, więc zdecydowaliśmy się robić tylko małe, bo było nam znacznie łatwiej :)), zostały bez dekoracji. I tak są urocze i nie potrzebują niczego więcej.
Tym razem planowałam zrobić turbo słodki lukier z cukrem pudrem – raz w roku można przecież pozwolić sobie na to, by zasłodzić moją rodzinę tym uzależniaczem Zamiast zwykłego mleka chciałam dolać do niego ciepłego mleka sojowego. Gdy zrobi się gęsta masa (mleka dosłownie odrobinkę), chciałam lukruję każde ciasteczko, a na wierzch ułożyć: jagody goji, orzechy, rodzynki, płatki migdałów. Ale wiecie co… Te ciasteczka same w sobie są tak smaczne i wystarczająco słodkie, że chyba już odpuścimy sobie tę zabawę z lukrem. Będzie zdrowiej, a ilość pochłoniętych przez Tymcia ciastek nie będzie miała znaczenia (tzn. nie będzie dla mnie stresogenna ;)), bo jest w nich to samo dobro! A najważniejsze jest to, że zrobiliśmy je wspólnie z moim synkiem. Więc wiecie, miłość jest dodatkowym, magicznym składnikiem
O matko, nie sądziłam, że mogę tyle słow napisać o zwykłych pierniczkach Ale odpierniczyliśmy je nieźle. Są naprawdę pyszne. Dajcie znać, czy i Wam udało się je zrobić i jak je oceniacie Jestem bardzo ciekawa!
Alicja
Artykuł Pyszne pierniczki świąteczne (bez glutenu, mleka i jaj). pochodzi z serwisu Alicja Janosz Dzieciom.
]]>