Ciasto wegańskie i bezglutenowe bez pieczenia, o konsystencji sernika? Proszę bardzo! 🙂 Niedawno zrobiłam wersję tego ciasta na ryżu, bo takie inspiracje znalazłam na Pintereście. I do momentu, w którym nie wpisałam w google wyrażenia „Jaglane Rafaello„, byłam w swoim mniemaniu genialną pomysłodawczynią wersji tego pysznego ciasta na bazie kaszy jaglanej 😉 Czar prysnął, bo przeróżnych wersji przepisu na to ciasto i na kulki a’la Rafaello znajdziecie w sieci mnóstwo. Ale i tak uważam, że warto podzielić się moją wersją przepisu na łamach mamuni.pl. Bo ciasto to jest zdrowe (cukier trzcinowy można zastąpić zdrowszym słodzidłem, ale ja zaszalałam) i pyszne, a z jego przygotowaniem poradzi sobie każdy! 🙂
ZDJĘCIA GOTOWEGO CIASTA DODAM, JAK TYLKO ZNÓW JE POPEŁNIĘ (ZA KILKA DNI NA BANK ;)) PRZEPIS JUŻ WRZUCAM, BO OBIECAŁAM KOLEŻANKOM! 😛 🙂
Ja robię je tak:
Szklankę (250ml) kaszy jaglanej podprażam w garnku z grubym dnem, a następnie trzykrotnie przelewam bieżącą wodą. Kaszę zalewam 200ml napoju kokosowego i 200ml napoju migdałowego (lub innych roślinnych napojów z kartonika, które lubicie) i gotuję na małym ogniu przez około 10min. Na kolejnych kilka min. pozostawiam pod przykryciem, tak, aby jaglanka się ładnie rozgotowała.
Do jaglanki dodaję 400g wiórków kokosowych (warto zwrócić uwagę przy zakupie, żeby nie były siarkowane), puszkę mleka kokosowego, 3 łyżki oleju kokosowego i 100g cukru trzcinowego (ewentualnie ksylitolu lub stewii). Całość blenduję, a że lubię konsystencję gładkiej masy, przypominającej sernik, tę masę blenduję tak długo, aż uzyskam oczekiwany efekt 🙂 Ja podzieliłam sobie składniki na pół i blendowałam je w Thermomix’ie. Blenderem ręcznym trzeba będzie trochę powalczyć, aby kosystencja masy była naprawdę gładka i kremowa, przypominająca mój wytęskniony sernik 🙂
Foremkę lub naczynie, w którym chcemy umieścić ciacho, natłuszczamy olejem kokosowym. Masę przekładamy i wyrównujemy wierzch. Posypujemy np. migdałami, wiórkami kokosowymi i borówkami/malinami. Już wiem, że następnym razem z wierzchu poleję go roztopioną gorzką czekoladą a na niej ułożę pokrojone truskawki. Można też zaszaleć i zrobić do tej masy spód na bazie nerkowców, słonecznika, daktyli etc. Ale się rozmarzyłam.. Do kawy takie ciacho jest idealne. A dla maluchów? Najlepszy sposób na zaserwowanie królowej kasz 🙂
Alicja